|
Kasztel Quess Kasztel Quess w Quidden
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jostein Siwy
Gość
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach
|
Wysłany: Pon 14, 14:36:39, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
* Otworzył drzwi, wszedł do komnaty. Panu Alaryelowi ukłon złożył, prz y stole zasiadł *
- Wybaczcie mi, Panie, tak długą nieobecność - rzekł i po puchar sięgnął.
* Spojrzenie miał posępne, ramiona przygarbione, jakby dźwigał na nich wielki ciężar *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Pon 16, 16:40:16, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
*Wyrwany z zamyślenia Alaryel potrząsnął głową, myśli odganiając. Uśmiechnął się lekko do Josteina i podniósłszy pełną jeszcze karafkę wina spytał*
- Może wina odrobinę? Wino wszak wszelkie smutki rozwiewa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jostein Siwy
Gość
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach
|
Wysłany: Wto 18, 18:04:57, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
* Skinął głową, kielich podsuwając *
- Dziękuję panie. Wszakże obawiam się, że na mój smutek wino nie pomoże - odparł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Wto 20, 20:20:11, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
*Alaryel nalał z karafki wina do podstawionego przez Josteina kielicha, po czym dolał trunku i sobie*
- Siadajcież, panie. Wino i rozmowa na smutki i złości, i problemy wszelakie rzecz najlepsza - upił łyk. - Przynajmniej ja nie znam innej - dodał ciszej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jostein Siwy
Gość
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach
|
Wysłany: Śro 18, 18:22:03, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
* Usiadł wygodniej i kielich do ust uniósł. Wypił łyk wina *
- I ja nie znam, Paanie - przyznał. - Nie sądzę, by istaniała - westchnął.
- Przyjaciel mój, Celeo... odszedł. Znów druha utraciłem.
* Znów upił łyk wybornego trunku *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Śro 22, 22:02:39, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
*Alaryel skinął głową na znak, iż rozumie. Upił łyk wina zastanawiając się nad odpowiednimi słowami. Wreszcie kielich odstawił, na Josteina spojrzał swym niepokojącym wejrzeniem i rzekł*
- Wiem, co czujecie, panie. Sam postradałem wiele miłych mi osób - spojrzenie stało się zamglone, jakby mężczyzna nie widział Josteina, komnaty, wieży - a nade wszystko opłakiwać będę czarnowłosą Elthiel...
*Zmieszany własnymi słowami na kielich wzrok swój przniósł i dodał ciszej*
- Siostrą mi była...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jostein Siwy
Gość
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach
|
Wysłany: Czw 13, 13:22:53, 01 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
* Słowa Alaryela przywołały wspomnienie kogoś szczególnego. Zacisnął usta, nie znajdując żadnych słów, które nie zabrzmiałyby afektowanie w owej sytuacji. Wreszcie wypowiedział po prostu to, co najbardziej leżało mu na sercu *
- Najbardziej boli to, że jesteśmy bezsilni... * wyrzekł, ni to do Alaryela, ni do siebie - że nie umiemy powstrzymać śmierci, ani cofnąć czasu. I na nic zdaje się wszelka magia.
* Urwał i opuścił głowę, spoglądał na rubinowy trunek w swym kielichu. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Czw 16, 16:41:55, 01 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
*Alaryel uniósł głowę. Spojrzenie swe utkwił w Josteinie, twarz uśmiechem rozpogodził i rzekł spokojnie*
- O innych sprawach prawić powinniśmy, niźli stare czasy wspominać. Inne myśli powinny zająć umysły nasze. Wszak wciąż sprawa owego maga nierozwiązaną została - odstawił kielich na stół i rozparł się wygodnie na krześle - Chyba że nie macie panie nastroju na takich spraw rozwiązywanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jostein Siwy
Gość
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach
|
Wysłany: Pią 14, 14:29:50, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
* Wzorem Alaryela odstawił swój kielich na stół. Na jego ustach pojawił się dość blady uśmiech *
- Rację macie, Panie, czas myśli ku innym sprawom obrócić - przyznał.
* Potarł w zamyśleniu skronie *
- Sprawa ta jeno częściowo nierozwiązana - rzekł, o Mornelithe'u myśląc - Wprawdzie on sam już nie żyje, bowiem miecz Celeo uwolnił świat od tego plugawca, jednak ani Łzy nie odzyskaliśmy, ani pewności, że krwawa magia z Galimoru wyżęta została. Mornelithe zbyt długo chodził po tej ziemi, by nie zostawić po sobie spuścizny.
* Ponownie po puchare sięgnał i upił kilka łyków *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Nie 14, 14:39:14, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
*Aleryel z uśmiechem przesunął ku Josteinowi zwój papieru ozdobionego pieczęcią*
- Oto zezwolenie na przeszukanie jego domu. Nie wiem, czym w łaski się ma pani strażnikom wkupiła, ale - uśmiechnął się wesoło - nie jest ono jednorazowe. Przeczytajcież, przekonacie się, iż nie łżę.
*Oparł się wygodnie, nie przestając się uśmiechać*
- Zatem możemy przystąpić do szukania w każdej chwili. Od piwnic aż po dach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jostein Siwy
Gość
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach
|
Wysłany: Wto 10, 10:22:48, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
* Pergamin w rękę ujął i twarz ponownie ku Alaryelowi obrócił *
- Dług, jaki u Pani Tatsu i u Was, panie zaciągnąłem rośnie - zauważył. - A wierzę, Wam, panie, bo i po cóż zmyślać mielibyście? - zapytał.
* Przez chwilę obracał zwój w rękach, na jego twarzy zagościł uśmiech *
- Jeno, że trzeba to będzie zrobić raz, a dobrze. A łatwe to nie będzie, bo to pewne, że dostęp do skrytki broniony będzie. No i ta blokada magii wielce mnie niepokoi... Wreszcie, Blanca... Pani Blanca Celeste wziąć udział w poszukiwaniach musi, jako że nie mnie dotykać Łzy Lazuru - wyjaśnił obszernie.
* Trzymając w dłoni zwój, w drugą ujał puchar*
- Tedy wypijmy za pomyślność, Panie - zaproponował - Va Faille!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jostein Siwy dnia Śro 20, 20:03:00, 07 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Wto 22, 22:44:51, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
*Alaryel uśmiechnął się szeroko, chwycił kielich i uniósł go w geście toastu*
- Thos vaseth Feth - zasyczał i mrugnął wesoło do Josteina. - Za Wasz sukces, panie.
*Upiwszy łyk, odstawił kielich na stół i lekko się pochylił ku magowi*
- A jeśli pomoc jaka potrzebna będzie, nie wahajcie się prosić mnie, czy mą panią. Wiem, iż dla niej możliwość pomocy którejkolwiek istocie, to wielka radość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jostein Siwy
Gość
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach
|
Wysłany: Śro 20, 20:08:01, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
* Spełnił toast wraz z Alaryelem i skłonił głowę *
- Dzięki Wam, Panie, za życzenie i propozycję pomocy. Przyjąć jej nie omieszkam, bowiem sam rady nie dam, toi pewne - przyznał. - Mornelithe potężniejszy był ode mnie. A jeśli, jak się obawiam, znalazł sobie ucznia, ciężko być może. Ale to za dni parę wiedzieć będę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Czw 18, 18:05:29, 08 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
*Alaryel małymi łykami dopił wino do końca. Uśmiechnął się, a w oczach zamigotały małe iskierki*
- Zatem deklaracja pomocy z mej strony jest wciąż aktualną. Zgnuśniałem już nieco w tych murach, a od nieustannego plewienia, siania, orania jeno odciski na dłoniach mam - zaśmiał się pokazując gładkie, wypielęgnowane dłonie, znaczone w kilku miejscach rzeczonymi odciskami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jostein Siwy
Gość
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach
|
Wysłany: Pią 19, 19:57:43, 09 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
* I on opróżnił kielich do dna. Odstawił naczynie na stół *
- Bądźcie więc, Panie, przygotowani, że o pomoc Was poproszę - odrzekł żartobliwie - Jednak chyba lepsze odciski niż taka oto pamiątka - roześmiał się.
* Zdjął rękawicę, którą na lewej dłoni nosił, odsłaniając pokrywające dłoń blizny. Przeplatały się na niej blizny po odmrożeniach i oparzeniach, tworząc niesamowitą mozaikę. Niknęły pod mankietem kubraka. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|