Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Czw 19, 19:18:32, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
*Zaśmiał się wesoło i zaczął obgryzać bażancie kości, nie bawiąc się w zbytnie konwenanse*
- Ot - rzekł pomiędzy jednym kęsem a drugim - taka moja karma widać - upił łyk z kielicha - iż sam drogi i panów obieram - odłożył kości na talerz i bezceremonialnie wytarł dłonie o spodnie. - I swój wizerunek również tylko ode mnie zależy - dodał z lisim uśmiechem. - Mogę być dystyngowany lub prostacki, jak przed chwilą... - zaśmiał się odchylając głowę w tył. - Wino. Już wiem, czemu pani każe je rozcieńczać.
*Odchylił się na krześle i zaśmiał się wesoło.
Nagle spoważniał i rzekł*
- Ale my tu rozkoszom podniebienia się oddajemy, a wszak ową Łzę Lazuru odnaleźć trzeba!
*Poderwał się z krzesła, lecz zaraz na nie klapnął z powrotem*
- Wino... dostanie mi się... - szepnął masując skronie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jostein Siwy
Gość
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach
|
Wysłany: Sob 14, 14:09:20, 29 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
* Nowego bażanta na tależu położył *
- Nie chciej nigdy innej tahlmorry, Alryelu - rzekł na pozór zartobliwie, jednak w jego głosie pobrzmiewały inne nuty.
- Cóż - usmiechnął się pomiędzy kęsami. potrząsnał głową, jakby chciał odgonić coś od siebie - Ja muszę bardzo się pilnować, by braku manier nie okazać - zmienił temat. - A skoro nawiązałeś do sprawy Łzy... Czekam już tylko jednego: wiadomośći od Tre'valena. Jej treśxc zadecyduje o tym, jaką taktykę przyjąc będaziemy musieli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Pon 14, 14:37:41, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
*Alaryel wciąż walcząc z upojeniem, uśmiechnął się lekko i skinął głową*
- Rozumiem. Tuszę, iż ów Tre'valen nie zginął gdzieś w jakichś ostępach leśnych, a jego posłaniec nie dostał strzały w plecy - westchnął i odkroiwszy spory kęs mięsa z półmiska nałożył go sobie na talerz.
*Ujął w dłonie sztućce i powoli począł jeść*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jostein Siwy
Gość
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach
|
Wysłany: Pią 12, 12:52:01, 04 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
* Dolał wina do kielicha, popił kęs bażanciny i dopiero wówczas odparł: *
- Nie Tre'valen k'Sheyna - zaprzeczył - Niektórzy mają szósty zmysł. On ma szósty, a takoż siódmy i ósmy. Jeżeli nawet ktoś tropić go próbował, niewiele wskórać zdołał.
* Znów powrócił do delektowania się bażantem. Zdecydował także, ze ten kielich wina będzie ostatnim *
- Tre'valen pochodzi z klanu k'Sheyna z Dolin. A Gwiaździstooka, bogini, której ludy Klanów oddają cześć, obdarzyła ich wieloma talentami. - powrócił do objaśnień po - raczej dłuższej - chwili. - Podjął się dopomóc w zebraniu wieści, wolę bowiem, by przez jakiś czas nie widziano mnie w mieście ni w okolicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Sob 14, 14:57:17, 05 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
*odłożył sztućce i odsunął talerz. Potarł palcami nasadę nosa i rzekł*
- Siódmy i ósmy zmysł...? Cóż, to nie przeszkadza jednakże posłańcowi szyp między łopatki wrazić...
*Ścisnął mocniej dłoń na poręczy krzesła i cicho szepnął*
- Oj, dostanie mi się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jostein Siwy
Gość
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach
|
Wysłany: Wto 14, 14:44:56, 08 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
* Dokończył bażanta i stwierdziwszy, że więcej już zjeść nie zdoła, usiadł wygodniej i popił łyk wina *
- Najpierw jeno trzeba by rzeczonego wytropić - zauważył - A Tre'valen bądź sam wieści pzyniesie, bądź Storr je od niego przyniesie. A każdego z nich wytropić... Niełatwa to sprawa. A i żal mi nieco tego, co spróbuje.
* Znów napił się wina. Sięgnął do pasa i odpiąwszy niewielką sakiewkę Alaryelowi podał *
- Tuszę, iż te zioła pomóc mogą, Alaryelu - rzekł. - Jeno w smaku niezbyt przyjemne - przestrzegł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Wto 18, 18:57:46, 08 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
*podniósł wzrok na Josteina, potem spojrzał na sakiewkę i lekko się uśmiechnął*
- Nie wadzi spróbować, by po uszach nie oberwać za niedyspozycyjność - zaśmiał się i wyciągnął dłoń ku sakiewce.
*Schwycił delikatnie podarunek i powąchał, krzywiąc się nieco*
- Jeśli smakuje, jak pachnie... - zawiesił głos i spojrzał z nadzieją na Josteina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jostein Siwy
Gość
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach
|
Wysłany: Śro 13, 13:50:11, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
* Rozłożył bezradnie ręce *
- Niestety, smak ma znacznie gorszy - przyznał ze skruchą, jednak z lekkim rozbawieniem - Próbowałem to poprawić, jednak wówczas wywar tracił właściwie całe właściwości.
* Ukłonił się przepraszająco *
- jednakowoż działa znakomicie, zapewniam, Alaryelu. Jedna porcja to łyżka jak do polewki. Zalać należy wrzątkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Śro 21, 21:50:07, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
*Alaryel skrzywił się. W oczach zgasła iskra nadziei. Westchnął i podniósł się z krzesła, mówiąc*
- Wybacz zatem na chwilę. Pójdę to paskudztwo przyrządzić i wypić - uśmiechnął się niemrawo.
*Po tych słowach odszedł nieco chwiejnym i niepewnym krokiem w stronę kuchni*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jostein Siwy
Gość
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach
|
Wysłany: Czw 19, 19:44:57, 10 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
* Spojrzał za odchodzącym Alaryelem *
- Smacznego jednakowoż życzyć Ci nie będę, Alaryelu - odrzekł. - Ale to naprawdę pomaga. Mozesz mi wierzyć, sam to sprawdzałem.
* Dopił skąpymi łykami wino i powrocił do kontemplacji wystroju sali *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jostein Siwy
Gość
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach
|
Wysłany: Nie 20, 20:55:20, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
* Z dala dotarl don stłumiony okrzyk Alaryela. Nie zastanawiając się wiele zerwał się od stołu i wybiegł z sali szukając w biegu dłonią rękojeści Kryształowego Ostrza. Krok iku kuchni skierował *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Sob 22, 22:23:39, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
*Alaryel wpadł biegem do Reflektarza. Kroki głośno rozbrzmiały w pustym pomieszczeniu. Zatrzymał się dopiero przy stole. Oparł się o niego ciężko dysząc. Obejrzał się przez ramię, czy Jostein podąża za nim i czy ogr nie obrał tego samego kierunku, co oni*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jostein Siwy
Gość
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach
|
Wysłany: Sob 22, 22:37:01, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
* Dopadą refektarza w chwilę po Alaryelu, widząc jego spojrzenie uniósł dłoń w uspakojającym geście. Pochylił się i ramiona na oparciu krzesła oparł. Póbował zwolnić oddech, pogłębić go. Na wszelki wypadek, gdyby musiał użyć magii. *
- Alem sie zziajał - potrząsnął głową z dezaprobatą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Nie 9, 09:31:50, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
*Alaryel spojrzał na Josteina i parsknął śmiechem*
- Jeszczem nigdy się tak setnie nie ubawił - rzekł śmiejąc się wesoło. - Mam jedynie nadzieję, iż gonić nas bestyja nie będzie, bo nie wiem, czy jej sprostam - wyszczerzył zęby w uśmiechu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jostein Siwy
Gość
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wilcze Leże w Trzech Rzekach
|
Wysłany: Śro 16, 16:26:32, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
* Pokiwał głową, zgadzając się z przedmówcą. Usiadł na krześle i zaśmiał sie cicho *
- Ani ja, Alaryelu. Nie ułomek z niego przecie. Ale na wszelki wypadek zostawiłem w korytarzu sakiewkę z ziołami nasennymi. Nas taka dawka uśpiłaby na tydzień, jego najwyżej trochę oszołomi. Ale złagodnieje. - powiedział uspokajająco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|