|
Kasztel Quess Kasztel Quess w Quidden
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bargrima
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17, 17:44:28, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Hę? Ja żem krasnoludka ze krwi i kość. *Wyprostowała się dumnie.* Tylko zostałam ofiarom uroka wojny. Jak se miałam już wyjeżdżać ze wioski, bo bieda po ostatniej zimie ocno przycisła, niefortunnie wrogi glan, czy tam, klan najechał. Oczywiście, se stanełam do boja, jak inni zresztą. Ale dużo wincej ich było. Gdy mie tuzin otoczył, musiałam sie wienc poddać. No i mie do kopalni skur... ci, co skórzaste serca mieli, zaciongli. *Część oczywiście zmyśliła, gdyż przecież nie mogła powiedzieć, iż próbowała uciec, wrzeszcząc w niebogłosy.* No i tak to to se już jest. Pombramtymiec pombramtynca zarzyna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Czw 17, 17:59:30, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
*Pokiwała głową. Uśmiech spełzł z jej ust.*
- Przepraszam - rzekła. - Nie chciałam ożywiać przykrych wspomnień - uśmiechnęła się przepraszająco w stronę, skąd dochodził głos Bargrimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szelma
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20, 20:46:02, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
A więc za Pistacje! heheheh i Rodzynka ! * krzyknął głośno tym samym rozwiewając nadciągające chmury melancholii i dręczących wspomnień*... Tak cudowne istoty nie powinny sie martwić tym co było ..raczej cieszyć tym co będzie ! a będzie się działo i to kruca fiks z naszym udziałem ...zatem weselmy się, coby Tatsu nam nie zmarkotniała wszak niedługo musi uwolnić bestyję a żeby ją ujarzmić będzie potrzebowała pozytywnych wspomnień * wzniósł kielich do góry po czym szybko przeniósł jego zawartośc do ust...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bargrima
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 1, 01:14:59, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
A tam. *Machnęła lekceważąco dłonią, tłustą od jedzenia bez sztućców.* Se to stare dzieje som, winc już nima sie czym przejmować. Szczenście mie we końcu dopisało i uciekłam w czasie gobosów ataku. Przynajmiej żem sie nauczyła, że krasnoludy to tyż potrafiom być wredne, czasami nawet bardziej niż ludziska. Oczywiście, bez urazy... *Zaniepokojona, powiodła wzrokiem po wszystkich, gdyż każdy, prócz niej, na ludzi wyglądał.* Ale we sumie, to postompili nawet porzondnie. No bo jak se glan silny, to po kiego grzyba se ma nie walczyć. Trza rozrastać terytoriuma, jak można. I sie wszelkimi środkami posłużyć. Tyle, że jak sie jest po drugiej stronnicy, to już tak dobrze to nie wyglonda... Ale jakbym se była takom władczyniom potenżnego glanu, to pewno tyż bym tak postompiła. *Zakończywszy, brwi w nagłym zdziwieniu uniosła.* Cholibka, albo to piweńko tak na mie działa, albo naprawde se droga uczonego stoi otworaskiem przede mną. *Wciąż zdumiona swymi słowami, pośpiesznie kufel opróżniła, mając nadzieję, iż jeszcze mądrzejsza się stanie. Jednak kiedy przemyślała wszystkie słowa Szelmy, zakrztusiła się ostatnimi kroplami trunku. Kaszląc, a także tłukąc się po plecach, odłożyła naczynie, coby go nie stłuc.* Te, chopino, co to se miało znaczyć? *Wycharczała, gdy głos już odzyskała.* Ze tymi cudownymi istotami. Czy ty se, Szmelmo jedna, ze mnie nie kpisz przypadkiem, a?! *Zapytała z nutką groźby w głosie. Zawsze czuła była na punkcie swej "urody".*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szelma
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 6, 06:50:20, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Każda z istot jest na swój sposób cudowna, także i ty miła Bargrimo ...Ha! i niech mnie chudy byk wychędoży jeśli to nieprawda ...zali tylko sam Pon Bucek ocenić może swoje dzieło ...i jak to było w tej pieśni ..." i nikomu nie wolno się z tego śmiać" hehehheh ..ot i cała tajemnica * dokończywszy swą perorę zwinął zręcznym ruchem bibuły kawalątek ze szczyptą tytoniu, by po chwili cieszyć się siwymi kłebami dymu , które układały się w rozmaite figury*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Pią 6, 06:53:51, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
*Uśmiechnęła się nieco niepewnie, gdy rozległy się słowa Szelmy. Krótką chwilę poszukiwała swego kielicha, a gdy go już ujęła w dłoń, uniosła w górę, by dołączyć się do toastu. Po czym upiła kolejny mały łyk. Oparła się wygodniej plecami o oparcie krzesła i przytuliła naczynie do piersi. Tuż obok kielicha widoczny był dobrze amulet. Kamień otoczony przez srebrnego smoka błyszczał delikatnie, lecz nie odbijał światła. Kumulował je w sobie.*
- Ano, macie rację, panie Szelmo - uśmiechnęła się w stronę, skąd dochodził jego głos i zapach dymu tytoniowego. - Czas się kurczy, a z tego, co widzę każdy patrzy, coby samemu nie zacząć.
*Słysząc słowa Bargrimy uśmiechnęła się weselej. Nawet zachichotała wesoło, zakrywając usta dłonią, gdy o mądrości z piwa płynącej wspomniała. Już, już miała owo twierdzenie skorygować, lecz Krasnoludka na Szelmę nastała. Zamilkła, z uśmiechem na ustach słuchała uważnie, co też dalej się zdarzy.
Roześmiała się dźwięcznie - mimo owego zakazu płynącego z cytowanej piosnki - słysząc ripostę Szelmy. Tak, teraz mogła być pewna, iż do rękoczynów nie dojdzie.*
- Ano, prawda - odparła. - Kanony piękna zmieniają się, a i każda istota inaczej postrzega wygląd i co innego oko nęci Elfa, Krasnoluda, Człeka, Goblina czy inne stworzenie. Czyż nie? - uśmiechnęła się wesoło.
*Odetchnęła ledwo zauważalnie. Obawiała się nieco konfrontacji samej ze sobą. Ale cóż... wszak jedyna się do tego zadania nadawała. Jedyna z drużyny wiedziała, jak to jest kryć w sobie bestię. A raczej okrywać się człowieczą skórą. Uśmiechnęła się promiennie, chcąc ukryć zdenerwowanie. Uniosła kielich i rzekła wesoło. Za wesoło.*
- Za piękne panie i przystojnego pana - zachichotała i upiła łyk wina, spełniając toast.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tatsu dnia Pią 7, 07:01:51, 21 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes Wilczyca
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 8, 08:32:36, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście *chwilowo zajęta pałaszowaniem cudowności stołu Agnes włączyła się do dyskusji* - jak tak na Was patrzę i słucham, to widzę, że piękno różne przybiera formy... nawet nie wiecie, jak miło w tym gronie zasiadać. Bargrimo - cudownie brzmi Twój krasnoludzki *zastanawiała się jakiego słowa użyć, żeby jej słowa dobrze zrozumiane zostały* - dialekt *dodała w końcu*.
Każdy z nas innej mowy używa, inną gadką gada i różne chędożenia stosuje *uśmiechnęła się pod nosem patrząc na kłęby dymu unoszące się z drugiej strony stołu, które juz niedługo całkowicie zasłonią kompana* - i razem Tworzymy niezłą bombę. Zapalmy ją zatem tak, żeby rozsadzić galimoryjskich cwaniaczków.
Mi również ten *przypomniała sobie nagle* - Tripek się nie spodobał i podpadł tym swoim chłopięcym szczekaniem. Mam nadzieję Bargriom, że któraś z nas wdepcze go w ziemię *uderzyła pięścią w stół*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agnes Wilczyca dnia Pią 8, 08:35:14, 21 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Pią 8, 08:56:29, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
*Podskoczyła, gdy pięść Agnes ze stołem się spotkała. Uśmiechnęła się zakłopotana i jęła wycierać wino, które chlapnęło jej na dekolt.*
- Zatem niech się zacznie - rzekła uśmiechając się niepewnie. - Pierwsze koty za płoty - zachichotała cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes Wilczyca
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 9, 09:18:43, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Oj, wybacz Tatsu *Agnes spojrzała na rozlane wino* - raczej... pierwsze demony za płoty *parsknęła śmiechem*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Pią 9, 09:23:10, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
*Pokręciła przecząco głową i uśmiechnęła się wesoło.*
- Nic się nie stało - odstawiła kielich na stół i ponownie oparła się wygodnie plecami o oparcie krzesła. - Pierwsze demony... - powtórzyła cicho. - Ano, pierwsze, jakby na to nie spojrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szelma
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10, 10:36:56, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Taaa ...a tymczasem moje Panie muszę Was opuścić, jednak kiedy pierwsze promienie słońca oświecą Wasze lica możecie spodziewać sie mnie z powrotem ..zatem * wznosząc kielich*.. do dna! ... za Tatsu i jej pierwszą próbę ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Pią 11, 11:04:20, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
*Skłoniła się, lekko podnosząc z krzesła, by odpowiednio pożegnać Szelmę.*
- Bywaj tedy - rzekła uśmiechając się delikatnie i opadając na powrót na siedzisko. - Będziemy oczekiwać Waszeci. I... - lica lekko się zaróżowiły. - Dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bargrima
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12, 12:51:48, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
*Jeszcze raz podejrzliwym wzrokiem Szelmę zmierzyła, jakby zastanawiając się czy to kolejna kpina. Jednak gdy zaraz później Tatsu, a potem jeszcze Agnes przemówiła, dała się trochę udobruchać.* Uznam se, że nie było tej gadki. *Orzekła w końcu, sięgając po dzban z piwem.* A swojom drogom, to co to ten dialekt jest? Bo mie to sie trochi ze mówieniem kojarzy. Cholibka, ale mie zawsze jakieś wszarze żarzucały, że jakoś niepoprawnie mówie. Wim, że sie myliły, ale żeby od razu podobało się... *Wzruszyła ramionami, nalewając sobie trunku.* We każdym razie, za udane Igrzyska. Żebyśmy se wygrali i pisać sie naumieli. *Uroczyście dzban odłożyła, po czym kufel podniosła i do ust zbliżyła. Z gardła, przez które przepływał strumień bursztynowej cieczy, jęk rozkoszy słychać się dało.* Nawet jeśli se to nie zmondrza, to i tak chiba najlepsze jakie piłam. *Powiedziała z tęgim uśmiechem, kiedy naczynie z powrotem na stole postawiła.* A szczynów piłam wiele. Choć przeważnie najtańszych...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Pią 13, 13:37:54, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
*Uśmiechnęła się wesoło, słysząc pochwały z ust Bargrimy płynące.*
- Bardzo mnie to cieszy, iż mości Bargrima zasmakowała sobie w piwie - pokiwała głową, starając się nadać swym słowom odpowiedni wydźwięk. - Częstujcież się wszystkim, co Wam się zda smacznym - zatoczyła koło ręką, o mały włos nie przewracając dzbana, o którym zapomniała.
*Przytrzymała naczynie i uśmiechnęła się przepraszająco. Poprawiła się na krześle i wygładziła nieistniejące fałdy na materiale sukni. Trochę nieswojo się czuła w tak strojnym ubraniu.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frey
Gość
Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świątynia Frey w Guard
|
Wysłany: Pią 21, 21:08:54, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
*kiedy wszyscy zajęli się jadłem i wspominkami Freyja cichutko na przybranym krześle zgrabnie przysiadła i po talerzach powoli wzrokiem przejechała, a kiedy jen wzrok padł na paterę z pysznym i pachnącym chlebusiem jej jasna dłoń szybko się ku niemu wyciągnęła, po czym odrywając małe kęsy Ruda wpakowała sobie kawałek do ust, ale nie przyszło jej do głowy, że niby taki mały kawałek, a jednak usta jej sklei, dlatego nie mogąc wydusić z siebie słowa bąknęła tylko niewyraźnie*
- Fak fiefys fo f falfmie fo fiem fialo... *w tym momencie Cesarzowa zrozumiała, że to co miało wyjść z jej ust, to na pewno nie jest to co wszyscy wokoło mieli usłyszeć, dlatego zarumieniła się niczym młódka przyłapana na obmacywaniu się z jakimś wieśniakiem w stajni, a potem szybko kielich z winem ze stołu zgarnęła i ratując się łyk solidny z niego uczyniła*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Frey dnia Pią 21, 21:09:59, 21 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|