|
Kasztel Quess Kasztel Quess w Quidden
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Nie 12, 12:15:54, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
*włożyła klucz w zamek i ostrożnie przekręciła. Zamek poddał się z lekkim protestem, zazgrzytał, lecz puścił. Delikatnie nacisnęła klamkę i otworzyła drzwi. Zapach zastałego powietrza uderzył ją w nozdrza. Skrzywiła się lekko i przeszła przez próg, odnalazła okno i otworzyłą je na oścież. Odetchnęła świeżym, zimowym powietrzem.*
- Trza tu przysłać kogoś, kto posprząta - rzekła do siebie.
*Przeszła przez pokój, wzniecając małe obłoczki kurzu.
Po niedługiej chwili pojawiły się dwie rozszczebiotane dzierlatki, które wśród plotek i śmiechu zabrały się za pucowanie pokoju.*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tatsu dnia Pon 7, 07:30:01, 24 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
HordHawk
Wspomnienie
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22, 22:22:11, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
* Stanął przy drzwiach i uśmiechnął się lekko widząc płaskorzeźbę białego kwiatu na drzwiach. Wszedł do komnaty, w której przebywał zawieszony między światami * -Mam nadzieję iż tatsu wybaczy mi, iż miast do niej pierwsze kroki skierowałem tutaj... * mruknął cicho do siebie i zdecydowanie pchnął drzwi... *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Pon 7, 07:34:12, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
**Dziewczęta, gdy usłyszały lekkie skrzypienie otwieranych drzwi, przerwały prace i sopjrzały w tamtą stronę. Ujrzawszy HordHawka uśmiechnęły się i dygnęły. Jedna z nich - o jasnych włosach i niebieskich oczach - rzekła.*
- Witamy panie, jeszcześmy nie skończyły porządków, a zara tu mebli naniesom, coby Wam się, panie - tu znów dygnęła - dobrze mieszkało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HordHawk
Wspomnienie
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16, 16:55:20, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
* Uśmiechnął się do dziewcząt i kiwnął głową * -I ja później parę drobiazgów przywiozę. Wiecie może gdzie pani tatsu przebywa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Pon 19, 19:18:31, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
*Jasnowłose dziewczę frasobliwie po chustce, jaką miało na głowę założoną, się podrapało, zmarszczyło lekko nosek pomagając sobie tym w myśleniu. W końcu się odezwało*
- A dyć musi być kajsik na podwórcu, bo żem słyszała jakiś tumult i rozmowy. I jej głos. Pewnikiem zara z jakim gościem do Kasztelu wnijdzie - dokończyła z uśmiechem szerokim, ukazującym białe, jak perełki ząbki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HordHawk
Wspomnienie
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0, 00:05:07, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
* Skinął głową i zawrócił na pięcie uśmiechając się wcześniej do służki *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu
Kasztelanka
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Quess w Quidden
|
Wysłany: Pią 7, 07:29:04, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
*Dziewczęta z chichotem wróciły do plotkowania i kończenia porządków. Po niedługim czasie komnata pachniała czystością, a wpadające przez otwarte okno słońce odbijało się w mokrej jeszcze posadzce.
Kiedy tylko dzierlatki wyszły, wciąż szczebiocąc i chichocząc, weszło kilku osiłków taszcząc dziwnie ponacinane deski. Położyli je ostrożnie na podłodze i sprawnymi ruchami poczęli składać z nich wygodne łoże.
Kiedy skończyli, wyszli na dłuższą chwilę, by wrócić: jeden ze stołem, drugi z dwoma krzesłami. Ustawili meble na środku komnaty, łóżko dosunęli do ściany tak, by oświetlały je promienie słońca i ponownie zniknęli za drzwiami. Powrócili taszcząc masywną skrzynię, która wylądowała w nogach łoża. Otrzepali ręce zadowoleni z siebie i wyszli z komnaty, zamykając drzwi.
Chwilkę po nich wpadły do pokoju te same dzierlatki, wnosząc - oprócz szczebiotu i chichotu - dobrze wypchany siennik, który ułożyły na łożu. Nakryły go białym prześcieradłem, położyły nań dobrze wytrzepaną poduszkę i ciepły koc z koziej wełny. Skóry baranie wylądowały: jedna przed łożem, na podłodze, druga na skrzyni, a na siedziskach krzeseł pojawiły się miękkie, atłasowe poduszeczki.
Wykonawszy swoją pracę, dziewczęta wciąż plotkując i chichocząc wyszły z komnaty i zamknęły za sobą drzwi.
Wiatr wpadający przez otwarte okno, mierzwił delikatnie włos skór.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|